sobota, 15 listopada 2014

Wrocławskie lotnisko na 800 dni do Euro

Wrocławskie lotnisko na 800 dni do Euro


Autor: Profit Communications


Na 800 dni przed rozpoczęciem Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA Euro 2012 konstrukcja budowanego we Wrocławiu terminalu lotniczego sięga drugiego piętra. Plac budowy wizytował Tomasz Szymczak, krajowy koordynator do spraw lotnisk w spółce PL.2012.


Spółka PL.2012, powołana do nadzoru nad przygotowaniami do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, jest zadowolona z zaawansowania prac na wrocławskim lotnisku. – Wrocław na tle innych portów regionalnych jest liderem w tempie przygotowań do przyjęcia kibiców w czerwcu 2012 roku. Trwa budowa terminalu, gotowa jest droga kołowania – mówił we Wrocławiu Tomasz Szymczak podczas wizytacji placu budowy nowego terminalu. - Zaawansowanie prac konstrukcyjnych terminalu na parterze oceniam na 70 procent, a na pierwszym piętrze – na ponad 30 procent – ocenił Przemysław Marcinkowski, kierownik projektu w Porcie Lotniczym Wrocław. - W całości gotowy jest poziom minus jeden. W części terminalu osiągnięta jest już maksymalna wysokość konstrukcji żelbetowej, sięgająca drugiego piętra - dodał. Pod koniec kwietnia na terenie budowy nowego terminalu rozpocznie się dostawa konstrukcji stalowej, która będzie ważyć 2 tysiące ton. Montaż potrwa do grudnia 2010 roku.
Terminal we Wrocławiu buduje polsko-niemieckie konsorcjum Hochtief. Zgodnie z umową obiekt, warty prawie 300 milionów złotych, ma być gotowy wiosną 2011 roku, czyli na rok przed Euro 2012. Kilka miesięcy potrwają przygotowania lotniska do uruchomienia obsługi pasażerskiej. Według przewidywań otwarcie nastąpi we wrześniu 2011. - Wystartujemy z wyprzedzeniem w stosunku do EURO 2012, podczas mistrzostw będziemy już pracować pełną parą – zapewnił Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław.
Krajowy konsultant do spraw lotnisk w spółce PL.2012 wziął udział w spotkaniu grupy Wrocław Airport Forum, w skład której oprócz przedstawicieli wrocławskiego portu, służb granicznych celnych i policji wchodzą także przedstawiciele lotnisk wspomagających. Taki status dla Wrocławia ma Port Lotniczy Katowice. – W razie sytuacji awaryjnych lotnisko w Pyrzowicach musi być przygotowane, stąd z takim wyprzedzeniem ustalamy standardy postępowania – tłumaczy Dariusz Kuś. W Katowicach będą wykorzystywane na przykład miejsca postojowe dla samolotów obsługujących loty do Wrocławia. Ruch najmniejszych prywatnych maszyn na czas meczów może z kolei zostać skierowany na lotniska aeroklubowe. Na takie rozwiązanie muszą być przygotowane Aerokluby: Dolnośląski i Wrocławski.
W kwietniu stan przygotowań polskich portów do Euro oceniać będą eksperci UEFA.

Nowy terminal Portu Lotniczego Wrocław w liczbach to 4 kondygnacje, w tym jedna podziemna, 4 szklane fasady, 330 tysięcy m3 kubatury ( jedna z największych wśród polskich lotnisk) i 40 tysięcy mkw. powierzchni użytkowej. Po modernizacji i rozbudowie płaszczyzn lotniskowych trzykrotnie zwiększą się możliwości operacyjne Portu Lotniczego Wrocław. Teraz w porcie można wykonać ok. 12-14 operacji na godzinę.


Port Lotniczy Wrocław

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Irlandia serwerowniami stoi

Irlandia serwerowniami stoi


Autor: Profit Communications


PM Group wykorzystuje umiarkowany klimat Irlandii do zwiększenia wydajności i opłacalności funkcjonowania serwerowni. Wszystko, aby przyciągnąć inwestycje w tej dziedzinie. Polska ma nieco inny klimat, ale są pewne zasady inżynierii, które pozostają niezmienne niezależnie od miejsca na mapie.


W ciągu ostatnich kilku lat znacznie wzrosła liczba powstających na całym świecie centrów danych. Trend ten napędzany jest dramatycznym wzrostem zapotrzebowania na zarządzanie informacją. Ciągły rozwoju usług internetowych, stron społecznościowych i nowych technologii, takich jak cloud computing, który wymaga zdolności do magazynowania i wydajnego zarządzania ogromną ilością danych, wymusza ustawiczne rozbudowywanie infrastruktury dostawców tych usług. Nowe serwerownie w szybkim tempie powstają na całym świecie, a koszty ich utrzymania rosną jeszcze szybciej. Raport z 2007 roku, przedłożony Kongresowi Stanów Zjednoczonych przez Amerykańską Agencję Ochrony Środowiska sugeruje, że zapotrzebowanie energetyczne centrów danych w USA wzrośnie dwukrotnie i wyniesie ponad 100 miliardów kilowatogodzin do roku 2011.
PM Group proponuje rozwiązania, które mają na celu zwiększyć efektywność wykorzystania energii w centrach danych, a tym samym uczynić rachunki za prąd mniej dotkliwymi. - Kluczem do zbudowania wydajnych energetycznie centrów danych jest dokładne zrozumienie i ustalenie potrzeb klienta już na samym początku, a następnie uwzględnienie ich w projekcie budynku, wyborze systemu i budowie, począwszy od fazy projektu koncepcyjnego - wyjaśnia Brendan Roe dyrektor oddziału Zaawansowanych Technologii w PM Group. - Ogromne znaczenie ma analiza wartości już na wczesnym etapie projektu. Umożliwia to zaprojektowanie, wybór i zainstalowanie najbardziej ekonomicznych systemów i technologii. Wraz z postępem prac projektowych zmniejsza się możliwość wprowadzania zmian, bez narażania się na wysokie koszty. Centra danych generalnie składają się z wielu różnych wzajemnie powiązanych systemów, tak więc zmiana choćby jednego z nich na późniejszym etapie będzie miała poważny wpływ na koszty i harmonogram prac - dodaje.
Jednym z ostatnich projektów Grupy PM jest obiekt o powierzchni 26 000 m2 i mocy 100MW ulokowany na obrzeżach Dublina. Komisja Europejska uznała go za przykład dobrej praktyki innowacyjnego projektu zrównoważonego środowiskowo, gdyż jest on o 50% bardziej wydajny niż porównywalne centra danych powstałe zaledwie trzy lata temu. Prawie przez cały rok nie jest wymagane żadne mechaniczne chłodzenie, co znacznie zmniejsza zużycie wody i elektryczności. Taki wzrost wydajności udało się uzyskać głównie poprzez wykorzystanie darmowego chłodzenia powietrzem. Zaprzęgnięcie natury do pomocy umożliwiła niska temperatura powietrza w Irlandii. Brendan Roe uważa, że warunki klimatyczne miały kluczowe znaczenie w przetargu. Dają one szansę na przyciągnięcie pokrewnych inwestycji zagranicznych. - Centra danych działają przez 24 godziny 365 dni w roku, zużycie energii zazwyczaj jest rozdzielone po połowie - 50% energii pochłaniają serwery, 50% - systemy chłodzenia budynku - tłumaczy ekspert PM Group. - Badania przeprowadzone w tym zakresie pokazują, że aż 76% istniejących obiektów jest tak naprawdę przechłodzonych, a co za tym idzie mało wydajnych energetycznie. Spore oszczędności można uzyskać dzięki innowacyjnemu wykorzystaniu chłodzenia powietrznego i wodnego w odpowiednich temperaturach, a także za sprawą dobrego projektu systemu i wyboru sprzętu zwiększającego efektywność zużycia energii - dodaje Roe.
Choć nie wszystkie kraje mają łagodny klimat Irlandii i nie wszędzie jest możliwe wykorzystanie chłodzenia powietrzem na tak szeroką skalę, to kwestia właściwego wyboru miejsca pod inwestycję nadal pozostaje kluczowa dla ograniczenia kosztów prowadzenia centrów danych. - Czynnikiem, który ma duże znaczenie dla zmniejszenia zapotrzebowania na energię elektryczną jest dostępność naturalnych źródeł wody, takich jak rzeki, czy jeziora, które można wykorzystać w systemach chłodzenia - tłumaczy Brendan Roe - Można też wykorzystywać chłodzenie mieszane, korzystające z naturalnego gazu i biomasy. Ciepło powstające w serwerowni można wykorzystać do ogrzania pozostałych części obiektu lub pobliskich budynków. Można także wziąć pod uwagę rozwiązania opierające się na energii słonecznej, wiatrowej lub źródłach geotermalnych - dodaje. Aby zmniejszyć zużycie energii i uzyskać maksymalną wydajność, trzeba dokładnie sprawdzić warunki lokalnego środowiska pod kątem dostępności zasobów naturalnych i odnawialnych źródeł energii już na etapie planowania inwestycji. Odpowiednie przygotowanie takiej inwestycji pozwoli w przyszłości uzyskać znaczące zmniejszenie kosztów jej funkcjonowania. W Polsce mamy dużo rzek, jezior i innych zbiorników wodnych, jest więc nadzieja, że i nam uda się przyciągnąć inwestycje z zakresu hostingu usług internetowych.


PM Group Polska Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Domy z drewna

Domy z drewna


Autor: ECO-EuroDOM


W czasach dzisiejszych gdy ceny nieruchomości rynku pierwotnego biją po oczach, coraz trudniej o przysłowiowe "pójście na swoje" i zamieszkanie we własnym domu. Alternatywą jest oczywiście zamieszkanie w mieszkaniu, w bloku czy też kamienicy. Czy jest to jednak faktycznie takie opłacalne?


W ostatnich latach powstała teoria szerząca się na rynku, że mieszkanie w swoim własnym domu stało się przywilejem bogatszych. Większość młodych ludzi decyduje się zatem na kupno swoich pierwszych czterech kątów jako mieszkania. Aby mieszkanie jakoś wyglądało trzeba za nie zapłacić średnio 4500 za m2 w większym mieście, a jest to cena mieszkań raczej z dolnej półki. Wiec koszt przeciętnej wielkości mieszkania (50m2) waha się w granicach od 225 000 zł w gorę. Warto dodać, że taka kwota musi się wiązać z kredytem zaciągniętym niemal na całe nasze dorosłe życie.

Reasumując taką sytuacje, mieszkamy często pod okiem nieciekawego sąsiedztwa, słyszącego nasze szepty zza ściany, brak 100% prywatności oraz kredyt obciążający nas przez całe życie. Jednak mamy własny kąt więc rekompensuje nam to jakoś wiążące się z sytuacją niewygody. Jesteśmy zadowoleni.

Ale czy nie ma alternatywy? Innego rozwiązania? Oczywiście że jest! Mimo, że wciąż mało popularne, to jednak rozpędzająca się nowa gałąź budownictwa. Domy z drewna to wspaniałe rozwiązanie pojawiające się na coraz większych obszarach naszego kraju. Cechuje je przede wszystkim: energooszczędność oraz szybkość budowy. Możemy mieszkać we własnym domu już po 3-miesiącach od podpisania umowy wstępnej!

Technologia budowy sprawia że budownictwo kanadyjskie oferuje dom taniej niż mieszkanie w samej cenie postawienia tego domu, oraz w przyszłości w postaci kosztów eksploatacyjnych. Nic więc dziwnego, że domy kanadyjskie rosną niemalże jak grzyby po deszczu.


Dawid Ratajczak, ECO-EuroDOM www.domtaniej.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ty też możesz mieć dodatkowy pokój!

Ty też możesz mieć dodatkowy pokój!


Autor: Marek Chudziak


Osiedla domków jednorodzinnych to obecnie najczęściej budowane w Polsce konstrukcje, po latach komunizmu, kiedy to kolejne pokolenia zmuszone były cisnąć się w płytowych blokach marzenie o własnym najmniejszym choćby domku z kawałkiem ziemi odżyły w Polakach z ogromną siłą.


Równocześnie jednak niski poziom zamożności polskiego społeczeństwa sprawia, że masowe zamieszkiwanie klasy średniej w domkach jednorodzinnych (nie wspominając już w ogóle o mniej zamożnych) jest po prostu niemożliwe i długo jeszcze nie uświadczymy w Polsce przylegających do miasta ogromnych kwartałów domków, niczym w obrazach z amerykańskich czy zachodnioeuropejskich filmów. Większość Polaków nadal musi cisnąć się blokach czy kamienicach, gdzie z jednego sporego mieszkania stworzono kilka mniejszych.
Dlatego też wielu z nas doskwiera na co dzień brak przestrzeni życiowej, a kiedy w naszym życiu pojawiają się dzieci, to chaos w mieszkaniu potrafi osiągnąć naprawdę najwyższy stopień. Tymczasem wielu z nas posiada w mieszkaniu przestrzeń, która zdecydowanie pomogłaby nam odciążyć nasze małe mieszkanko, jesteśmy tego po prostu nieświadomi. Przestrzenią tą są...nasze balkony i loggie, które z racji warunków atmosferycznych przez większą część roku pozostają nieużywane. Tymczasem prosta w wykonaniu zabudowa balkonu może bez trudu sprawić, iż ta zwykle marnowana przestrzeń łatwo przemieni się w, tak zwany, pokój zimowy. Pokój, który z pewnością odciąży nasze mieszkanie, gdyż może on służyć chociażby jako pokój zabaw dla dzieci, gdzie nasze pociechy nie musiałyby zwijać rozłożonych zabawek za każdym razem. Możemy też uczynić z takiego pomieszczenia domową pakamerę lub umieszczony na równi z gruntem pawlacz, gdzie przechowywać będziemy rzeczy nieużywane jesienią czy zimą - jak rower, odzież fitness i inne temu podobne rzeczy. Ostatecznie, jeśli w naszym bloku brakuje np. suszarni do rzeczy, to używany przez cały rok balkon będzie świetnym sposobem na pozbycie się mieszkania porozstawianych stelaży do suszenia. Możliwości jest wiele, a zabudowa balkonu prosta i możliwa do usunięcia latem, warto zatem pomyśleć o tym rozwiązaniu... przynajmniej dopóki wciąż jeszcze nie stać nas na własny domek o wystarczającej dla naszej rodziny kubaturze.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Maszyny budowlane XXI stulecia

Maszyny budowlane XXI stulecia.


Autor: Olga Woronkowa


Współczesny człowiek nie może wyobrazić sobie budownictwo dużych obiektów bez specjalnych urządzeń. Czasy, kiedy ludzie nosili ciężkie kamienie do budownictwa na plecach i układały je własnymi rękami na szczęście zostały daleko w przeszłości. Dzisiaj ta „czarna" praca jest przekazana do wysoko technologicznych maszyn.


Maszyny budowlane można opisać jako technikę do specjalnego użytku, wykorzystywaną w budownictwie oraz gospodarstwie komunalnym. To są mocne i wysokoprodukcyjne maszyny, stworzone w celu mechanizacji procesu budowlanego. Oprócz tego, maszyny budowlane często używa się do sprzątania po zakończeniu prac budowlanych. Wśród najbardziej stosowanych rodzajów maszyn budowlanych wyróżniają betonomieszarki oraz żurawie wieżowe.

Maszyny budowlane XXI stulecia.
Betonomieszarka jest rodzajem maszyn budowlanej, wykorzystywanej w przemyśle do produkcji betonu poprzez zmieszanie kilku rodzajów podstawowych składników. Betonomieszarki są przedstawione dwoma głównymi typami - stacjonarne i mobilne. Stacjonarne zazwyczaj instalowane są na fabrykach produkujących beton i przeznaczone do produkcji dużej ilości betonu. Betonomieszarki mobilne (lub przenośne) mają mniejszy i bardziej wygodny rozmiar oraz mniejszą objętość produkowanego betonu. Są instalowane bezpośrednio na placówce budowlanej.

Żurawie wieżowe, znane również jaki dźwigi wieżowe, są kolejnym rodzajem maszyn budowlanych. Konstrukcja żurawia jest zbudowana w postaci maszyny podnośnej. Jedną z głównych cech żurawia jest jego ładowność. Żurawie wieżowe dzielą się ze względu na typ wysięgnika, miejsce obrotu, sposób posadowienia oraz ze względu na sposób montażu. Żurawie budowlane, również jak i betonomieszarki, mogą być stacjonarne (także budowane na szczytowej kondygnacji budynku) lub przejezdne, na podwoziu szynowym lub gąsienicowym.
Maszyny do sprzątania są rodzajem techniki specjalnej, które są używane po zakończeniu prac budowlanych. Również stosowane są do profesjonalnego sprzątania ulic, magazynów, biur, hoteli i innych pomieszczeń. Maszyny do zbioru nie tylko znacznie zmniejszają czas sprzątania, ale sprawiają, że rezultat jest znacznie lepszy, szczególnie jeżeli do procesu są używane specjalne środki czyszczące.
Maszyny budowlane nie są drogą techniką i jest ważne przy zakupie nie tylko oszczędzić, ale również nabyć naprawdę niezawodny i dobry towar. Aby nie omylić się w wyborze, warto współpracować tylko z rzetelnymi sprzedawcami, specjalizującymi się w sprzedaży właśnie takiej techniki.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.