sobota, 15 listopada 2014

Maszyny budowlane - kolorowy zawrót głowy

Maszyny budowlane - kolorowy zawrót głowy


Autor: Efemeryczna Hybryda


Maszyny budowlane nieodmiennie kojarzą się z kolorem żółtym lub pomarańczowym. Prawdziwą rzadkością są koparki pomalowane na zielono, niebiesko lub czarno. Jest kilka hipotez dlaczego tak się dzieje.


KoparkaWedług tych mniej popularnych, żółty kolor kojarzy się z piaskiem, czyli naturalnym środowiskiem pracy koparki. Inni podnoszą względy estetyczne, twierdząc, że jaskrawe kolory mają jedynie ożywić ponure kolosy. Ale tak naprawdę, maszyny budowlane zawdzięczają swoje kolory głównie względom bezpieczeństwa.

Koparki niebezpieczne jak osy

Maszyny budowlane, ze względu na swe ogromne rozmiary, a co za tym idzie ograniczoną zwinność, mogą stanowić duże zagrożenie dla zdrowia i życia osób przebywających w pobliżu. Z tego też powodu koparki, spychacze, walce i dźwigi malowane są w kolory, które mają zapewnić zauważenie ich w każdych warunkach. Kolor żółty i pomarańczowy, a także bardzo kontrastowe zestawienie żółto-czarne są barwami najbardziej rzucającymi się w oczy i jednocześnie, instynktownie odbieranymi jako ostrzeżenie. Żółto-czarne koparki swoje ubarwienie podpatrzyły bowiem w przyrodzie, gdzie jest ono wykorzystywane chociażby przez osy. Taka właśnie kolorystyka ma sprawić, że maszyny budowlane nie wtopią się w tło, a wszyscy wokół podejdą do nich z należytym respektem i ostrożnością.

Maszyny budowlane na żółto i na niebiesko

Maszyny budowlane zdarzają się oczywiście też w innych kolorach, lecz są to tylko wyjątki potwierdzające regułę. Niebieskie lub zielone koparki to jedynie efekt działań marketingowych firmy pragnącej wyróżnić się na rynku. A ponieważ nie ma żadnych norm nakazujących stosowania kolorów ostrzegawczo-wyróżniających, więc paleta barw zaczyna się coraz bardziej poszerzać. Mimo wszystko jednak, maszyny budowlane w kolorze żółtym są tak powszechne, że w języku angielskim istnieje specjalne określenie „yelllow goods" (żółte towary). Oznacza ono sprzęt wykorzystywany na budowach, a więc wszelkiego rodzaju koparki, buldożery, dźwigi, wywrotki itp.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Okna Energooszczędne - Nowe trendy w stolarce okiennej

Okna Energooszczędne - Nowe trendy w stolarce okiennej


Autor: Marek Chwil2


Producenci okien i drzwi z PCV i drewna w ostatnim czasie prześcigają się w wyścigu kto dostarczy najbardziej energooszczędne Okno. Zjawisko to widać ostatnio nawet w telewizji i gazetach związanych z budową domu.


Producenci okien i drzwi z PCV i drewna w ostatnim czasie prześcigają się w wyścigu kto dostarczy najbardziej energooszczędne Okno. Zjawisko to widać ostatnio nawet w telewizji i gazetach związanych z budową domu. Zacznijmy może jednak od pojęcia „Okna energooszczędne" a może nawet od pojęcia samego „Okno". Okno należy do segmentu tzw stolarki otworowej co znaczy że jest to stolarka którą uzupełniamy otwory w ścianach murowanych w budynkach mieszkalnych i nie tylko. Na budowę Okna składa się zespół komponentów a są to profile ramy i skrzydła, okucie obwiedniowe, oraz wkład szybowy. Na styku wyżej wymienionych Okno posiada uszczelnienia w postaci uszczelek. Dotychczas montowanym standardem dla okna PCV był profil 3 do 5 komorowy o szerokości 60 do 70mm oraz szyba o współczynniku U=1,1W/m2*K. Całość dawała takiemu oknu współczynnik U dla całego Okna około 1,6W/m2*K (Im niższy współczynnik tym „cieplejsze" jest Okno). To właśnie ten współczynnik a nie współczynnik szyby daje nam obraz na to czy Okno jest energooszczędne czy też nie.

Producenci najczęściej próbują złapać na naiwności klientów i oferują potrójny pakiet szybowy o współczynniku U=0,7 nazywając całe Okno energooszczędnym. Pamiętajmy że na całe Okno składają się także profile oraz uszczelki. I tu tkwi sęk, ponieważ mimo dobrego współczynnika szyby ciepło uciekać będzie przez profile i uszczelki. Powstanie tzw mostek termiczny. Aby Okno było w pełni energooszczędne powinno przewyższać standardem te dotychczas produkowane i posiadać na to badanie. Takim oknem można nazwać Okno wykonane na profilu VEKA Alphaline wyposażone w pakiet 3 szybowy. Profile te posiadają szerokość 90mm a więc o 20mm więcej niż standardowe profile 5 komorowe oraz posiada 6 komór w klasie „A" co gwarantuje największą grubość ścianek wewnętrznych i zewnętrznych profila. Okna takie doszczelnione są trzema, zamiast dwuch uszczelkami wewnętrznymi na styku ramy i skrzydła. Daje to nam dwie komory zamiast jednej czyli o 100% lepsza izolacja na styku ramy i skrzydła! Okno Veka Alphaline przeszło pomyślnie badanie na współczynnik U całego Okna z wynikiem przy szybie 0,7 zaledwie 0,9W/m2*K Przypominamy że z wkładem szybowym 0,5 współczynnik ten będzie jeszcze niższy! Jest to przykład Okna PCV które przoduje w tej chwili w segmencie okien energooszczędnych i stanowi wzór dla konkurencji która stara się zmylając klienta dać mu produkt tańszy i podobno tej samej jakości, jednak należy takie Okna dokładnie sprawdzić. Prośmy producentów o wyniki badań na U całego Okna, pytajmy o ilość uszczelek oraz szerokość ram.

Jednym z producentów takich okien u których można zakupić takie Okna jest firma Chwil. Okna takie można kupić w Warszawie oraz Trójmieście. W ofercie firmy także Okna PCV 5 komorowe, które także można wyposażyć w wkład 3szybowy, Okna drewniane i aluminiowe w różnych klasach produktu. Do okien oferuje profesjonalny montaż który jest także bardzo ważnym czynnikiem dla Okna energooszczędnego. Montaż okien energooszczędnych doszczelniony jest 2 kołnierzami nie przepuszczających pary oraz wody wyłącznie firmy Illbruck - pioniera w dziedzinie uszczelniania stolarki okiennej z murem. Zapraszamy do odwiedzenia oddziałów firmy Chwil w Warszawie i Trójmieście.


Artykuł autorstwa Marka Chwil, kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody zabronione. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czerwone jak cegła Milwaukee – która marka elektronarzędzi najlepsza?

Czerwone jak cegła Milwaukee – która marka elektronarzędzi najlepsza?


Autor: ZgryzWygryz


Na polskim rynku elektronarzędzi coraz głośniej o elektronarzędziach Milwaukee. Czy Amerykanie potrafią trafić w gusta i zapotrzebowania europejskich, a przede wszystkim polskich użytkowników elektronarzędzi? Okazuje się, że coraz lepiej im to wychodzi.


MilwaukeePodejmowano już kilka prób ekspansji tej linii maszyn na nasz rynek - dopiero ten kolor i ta nazwa zaczyna odnosić sukces. Czerwony kolor na budowie, już od kilku lat, nie kojarzy się tylko i wyłącznie z Hilti. Czy można uplasować tą markę wśród tak zacnego grona jak Bosch, Makita, czy Metabo?

Serwis internetowy Milwaukee Electric Tool podaje, że elektronarzędzia tej marki są maszynami z tradycją. Ponoć pierwsze egzemplarze wiertarek Milwaukee zeszły z taśmy już w 1924r. Czy ta tradycja dla nas coś znaczy? Amerykański Cadillac też ma daleko sięgającą tradycję w produkcji samochodów... Na polskich drogach trzeba go jednak szukać ze świeczką w ręce... Cóż się dziwić - przecież Stany Zjednoczone rządziły się zawsze swoimi prawami. Trudno też było wejść na europejski rynek narzędziom spod znaku błyskawicy. Pierwsza ofensywa została podjęta pod banderą Milwaukee. Kolejne uderzenie to narzędzia w czarnej szacie graficznej Atlas Copco - znany koncern ale mimo tego porażka. Ostateczny krok to aktualne wcielenie... Wydaje się, że tym razem okaże się sukcesem.

Specjalnością Milwaukee są pilarki szablaste Sawzall - ponoć to właśnie pod tą marką pojawiły się pierwsze tego typu narzędzia. Szeroko zakrojoną kampanię reklamową prowadzi się też na polu narzędzi akumulatorowych. Milwaukee oferuje szeroką gamę bezprzewodowych narzędzi poczynając od napięcia 12V, aż po 28V.

Milwaukee najwyraźniej wpisuje się w segment elektronarzędzi profesjonalnych. Ma nawet aspiracje zrobić krok nieco dalej... Ale póki co te aspiracje kończą się na sloganach i hasłach reklamowych. Not Heavy Duty - Havy Life... Niektórzy mianowali Milwaukee elektronarzędziami dla przemysłu - ale czym się różni segment elektronarzędzi profesjonalnych od elektronarzędzi przemysłowych? Jeśli Milwaukee to elektronarzędzia dla przemysłu to według mnie niczym! Zastanawiający jest również efekt obniżek cen Milwaukee. Wielu dystrybutorów już na dzień dobry proponuje rabat wysokości ponad 10%. Cóż to oznacza? Może Milwaukee jest nieco przecenione... A może występuje problem ze sprzedażą tej marki w Polsce. Większość producentów stara się sztywno trzymać ostateczną cenę swoich produktów. W tym momencie dziwna wydaja się strategia Milwaukee, która dopuszcza do tak drastycznych przecen i to powszechnie spotykanych... Ale dla klienta może się to okazać dobrą okazją do zakupu, bądź co bądź, profesjonalnego sprzętu. Polecam zwrócić uwagę na czerwone elektronarzędzia...

Zalety Milwaukee

Gwarancja

3 lata gwarancji. Oczywiście po rejestracji przez Internet.

Oferta

Milwaukee ma w swojej ofercie kilka, na prawdę robiących wrażenie wynalazków. Można do nich zaliczyć następujące maszynki:

akumulatorowa pilarka szablasta C12 HZ:

C12 HZ

kamera inspekcyjna C12 IC:

C12 IC

obcinak do rur miedzianych C12 PC:

C12 PC

obcinak do rur z tworzywa sztucznego C12 PPC:

C12 PPC

Wady Milwaukee

Naprawy gwarancyjne

Cały mechanizm napraw gwarancyjnych funkcjonował bez zarzutów aż do czasu globalnego kryzysu, który nas nawiedził w ostatnim czasie. Kryzys ten spowodował zmniejszenie odsetka uznawanych gwarancji - zapewne ma to związek z oszczędnościami koncernu. Tak jednak się nie postępuje... Dzisiaj trzeba dbać o klienta i oszczędności szukać w innych sektorach - tym bardziej, że dotychczas przyzwyczajono nas do korzystnego rozstrzygania roszczeń gwarancyjnych. Producent obiecuje jednak, że wróci do dawnych praktyk - trzymamy za słowo!

Mała popularność

Elektronarzędzia tej marki wciąż są mało popularne w Polsce. Można się więc obawiać, że za parę lat zniknie Milwaukee, a te same maszyny pojawią się pod inna marką. Co wtedy z dostępnością części zamiennych, serwisem gwarancyjnym? Osobiście myślę, że Milwaukee zadomowi się już na dobre na rynku elektronarzędzi, ale zawsze pojawiają się pewne obawy...

Cena

Krótkie porównanie:

Milwaukee PFH 26 QXE

PFH 26 QXE

Makita HR2811FT

HR2811FT

Bosch GBH 3-28 DFR

GBH 3-28 DFR

Milwaukee PFH 26 QXE --- Makita HR2811FT --- Bosch GBH 3 -28 DFR

Tryby pracy: wiercenie + wiercnie z udarem + podkuwanie

Uchwyt narzędziowy: SDS-Plus

Energia uderzenia: 3,3 J --- 2,9 J --- 3,5 J

Średnica wiercenia w betonie: 26 mm --- 28 mm --- 28 mm

Cena katalogowa (brutto): 1768 zł --- 1389 zł --- 1695 zł

...i... ho, ho, ho - znacznie drożej od Bosch'a. Drogie maszyny, ale za profesjonalizm trzeba płacić. Tylko czy są warte tej ceny skoro są chętnie sprzedawane (a jeszcze chętniej kupowane) znacznie taniej?

Podsumowanie

Drogo, problemowa gwarancja - jednym słowem NOTHING BUT HEAVY DUTY...


ZgryzWygryz - Tool-BOX Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

PM Group pod Wawelem

PM Group pod Wawelem


Autor: Profit Communications


Jakim sposobem wyremontowano liczące kilkaset lat kanały pod Wawelem, nie rozkopując historycznie bezcennej części Krakowa? Wystarczyło zastosować najnowsze technologie, wykorzystać do pracy roboty i nowoczesną chemię.


Kanalizacja miejska Krakowa to w sumie ponad 14 tysięcy kilometrów rur. Część z nich biegnie pod zabytkową częścią miasta i ma już nawet ponad 300 lat. Projektanci i wykonawcy przystępując do renowacji starego systemu ściekowego, stanęli przed nie lada wyzwaniem: musieli znaleźć odpowiedź na pytanie: jak naprawić podziemną instalację, nie rozkopując Starego Miasta. W ramach unijnego projektu zdecydowano się na zastosowanie nowatorskiej technologii bezwykopowej na odcinkach o łącznej długości 30 kilometrów, a do pracy w kanałach zaangażowano między innymi specjalistyczne roboty. PM Group Polska, międzynarodowa firma architektoniczno-inżynierska, jako inżynier kontraktu zarządzała i nadzorowała realizację inwestycji.
– Specjalne kamery penetrowały wnętrza rur o przekrojach od 0,25 m do 0,6 m – opowiada Adam Rak, koordynator projektów i ekspert ds. ochrony środowiska w PM Group Polska. – W oparciu o przekaz z kamer projektowano specjalne rękawy filcowe, nasączone polimerami. Trzeba było je transportować w lodzie, w temperaturze w okolicy 0° C, by żywice zachowały elastyczność – dodaje.
Rękawy były wyjmowane z termicznych pojemników dopiero na placu robót, po czym przy użyciu robotów przeciągano je pomiędzy studniami kontrolnymi. Pod wpływem dodatniej temperatury polimery twardniały i zamieniały rękawy w sztywny rurociąg. – Roboty były wykorzystywane także do frezowania otworów, łączących nowy rurociąg z przyłączami, w ten sposób udało się wyremontować sieć bez wykopów i wymiany starych rur – wyjaśnia Adam Rak.
Technologię taką zastosowano między innymi wokół Wawelu. Rękawy nasączone polimerami wprowadzano także do istniejących kanałów pod węzłami komunikacyjnymi. – Tego typu rozwiązania są nominalnie droższe, niż metody tradycyjne – przyznaje ekspert PM Group. – Z drugiej strony, gdy przeliczy się koszt zamykania kwartałów ulic, zmian w rozkładach komunikacji miejskiej, wykopów, gdy skalkuluje się utrudnienia dla mieszkańców, okaże się, że nowoczesne technologie są być może konkurencyjne cenowo, a na pewno opłacalne pod względem kosztów społecznych.
Renowację instalacji metodą bezwykopową zrealizowano w ramach pierwszego etapu projektu „Gospodarka wodno-ściekowa w Krakowie”, który w 59 % finansuje Unia Europejska z Funduszu Spójności.


PM Group Polska Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Beton w przyszłości

Beton w przyszłości


Autor: Joy of Comunism


Wymyślony przed wiekami beton jeszcze do niedawna był najszerzej stosowanym rozwiązaniem budowlanym. Dzisiejsze budownictwo coraz częściej odstępuje od ciężkich żelbetonowych konstrukcji na rzecz materiałów znacznie lżejszych takich jak aluminium i szkło. Czy możliwe jest, że beton zostanie całkowicie wyparty przez nowoczesne rozwiązania?


Beton to materiał budowlany wynaleziony przed wiekami w czasach starożytnych. Pierwsi posługiwali się nim Asyryjczycy, następnie Rzymianie. Pierwotnie beton uzyskiwany był z mieszaniny piasku, drobnych kamieni, zaprawy wapiennej i popiołu wulkanicznego, który czynił go wodoodpornym. W średniowieczu używanie betonu zostało zaniechane i jeśli było używane to na dużo mniejsza skalę niż miało to miejsce wcześniej. Dopiero w gotyku wykorzystywano go chętniej, wykonując odlewy elementów dekoracyjnych. W wieku XIX miało miejsce upowszechnienie betonu, czyniąc go właściwym materiałem budulcowym. Od tamtego czasu zaczęły powstawać jego odmiany. Wówczas pojawił się między innymi żelbet, czyli beton ze zbrojeniem. Nazwisko ojca żelbetu w przeciwieństwie do wynalazcy betonu jest znane. Był nim Joseph - Louis Lambot, który to z danego materiału zbudował barkę zaprezentowaną następnie w Paryżu w 1855 roku. Mniej więcej w tym samym czasie żelbetu użył ogrodnik Joseph Monier tworząc klomby na kwiaty. W 1892 roku pomysł zbrojonego betonu został uzasadniony naukowo co pozwoliło na wykonanie projektu pierwszego żelbetowego mostu, który stanął w miejscowości Viggen w Szwajcarii.

Współcześnie beton jest tak powszechnym materiałem budowlanym, że trudno sobie bez niego wyobrazić przemysł budowlany. Przepis nań nie jest zbyt skomplikowany co przekłada się na cenę. Uzyskiwanie betonu to mieszanie cementu, kruszywa grubego i drobnego, wody oraz ewentualnych domieszek i dodatków.

Czy rozwój budownictwa wyeliminuje kiedyś betonowe konstrukcję? Na razie to tworzywo jest wciąż najpopularniejsze na rynku jednak coraz więcej nowoczesnych projektów architektonicznych powstaje w oparciu o aluminium i szkło, gdzie używanie betonu jest znikome w stosunku do całej bryły. W najwyższym budynku świata Burdż Chalifa zrezygnowano w wielu punktach projektu z żelbetu na rzecz lekkich stalowych konstrukcji. Ta tendencja przenosi się także na budynki dużo niższe, tak więc betonowe drapacze chmur, biurowce i inne bryły architektury miejskiej to powoli przeszłość. Oczywiście stuprocentowe znikniecie betonu jest fikcją. Wykorzystuje się go do budowy fundamentów i innych niższych partii. Jednak sam fakt jego znacznej redukcji wróży nowe czasy w sztuce budowania i zasadniczą zmianę roli betonu.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.