Bariery architektoniczne – przeszkody nie do pokonania.
Autorem artykułu jest ivona86
Przyznam szczerze, że nigdy nie zastanawiałam się nad problemami na jakie napotyka osoba niepełnosprawna, gdy jest zmuszona poruszać się komunikacją miejską i sama musi dotrzeć do urzędu, apteki czy lekarza. Nie zastanawiałam się ...bo mnie to osobiście nie dotyczyło.
Każdy z nas patrzy na siebie, czy mi jest wygodnie, czy mi jest dobrze, a nie widzimy otaczającego nas świata i osobistych tragedii osób niepełnosprawnych, gdy chcą wejść do lekarza, a nie mogą, gdy chcą wyjść z własnego domu, a nikt z architektów nie pomyślał gdy projektował kolejne schody, bo po co narażać się na dodatkowe koszty. Obecnie bariery architektoniczne na które napotykają osoby niepełnosprawne, skutecznie uniemożliwiają im życie w społeczeństwie. Co niestety powoduje ich odsunięcie od pracy, ludzi oraz przywilejów, z których korzystają osoby w pełni sprawne.
Czy to jest sprawiedliwe w demokracji, w ustroju który niby nie dzieli a łączy, czemu gdy mamy dostęp do pieniędzy unijnych tak ciężko sfinalizować remonty mające na celu likwidację barier architektonicznych. Czy obudzimy się na problemy tych osób w momencie kiedy nas spotka jakaś tragedia, czy musi do tego dojść?
Likwidacja barier architektonicznych jest niezbędna aby każda z tych osób mogła żyć, przemieszczać się, studiować i pracować.
Bariery z którymi wciąż muszą walczyć to nie tylko te związane z architektura, ale i te dotyczące braku akceptacji w społeczeństwie. Odrzucani, izolowani często nie mogą uczestniczyć w działaniach społecznych, przez piętrzące się utrudnienia w komunikacji i dotarciu do danego miejsca. Niestety bariery architektoniczne nie dotyczą wyłącznie poruszania się po mieście, pierwszym torem przeszkód jest często własny dom, który uniemożliwia wykonywanie większości podstawowych czynności. Z przeprowadzonych badań jasno wynika, że problem jest ogromnie duży, bo aż 80% osób niepełnosprawnych poruszających się na wózkach mieszka w domach i mieszkaniach do tego nie przystosowanych.
Wyobraź sobie starą kamienicę albo nawet nowy blok 4 piętrowy, w którym jedynym sposobem na wejście oraz wyjście są schody... oraz osobę na wózku, która mieszka na 2 piętrze. Sytuacja niemożliwa a jednak ...rzeczywistość często przerasta nasze wyobrażenia. Niestety wydane rozporządzenie ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002r. nie precyzuje dokładnie nałożenia obowiązku na inwestorów lecz tylko „ zapewnienie możliwości" do montażu pochylni lub zainstalowania odpowiednich urządzeń umożliwiających dostęp do swoich mieszkań. Tak sformułowane rozporządzenie daje szerokie pole manewru dla inwestorów, którzy unikają dodatkowych kosztów aby budynek przystosować w pełni do wymogów osób niepełnosprawnych.
Jedynym ratunkiem dla osób niepełnosprawnych jest późniejsza likwidacja barier architektonicznych dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej, niestety ten zabieg też nie jest łatwy do osiągnięcia, gdyż jeszcze większość urzędów nie jest w pełni dostępna według wymagań umożliwiających dotarcie do każdego miejsca w takim urzędzie.
Jak zatem maja radzić sobie osoby, które co metr napotykają na kolejne progi, za małe drzwi, windy czy kolejne schody. Kto może to zmienić ?
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz