sobota, 5 stycznia 2013

Dom pasywny – narodziny technologii

Dom pasywny – narodziny technologii

Autorem artykułu jest Bartosz Chmielewski


O budownictwie pasywnym mówi się coraz więcej. O założeniach, materiałach budowlanych wykorzystywanych przy budowie czy najczęściej popełnianych błędach. Mniej wiadomo natomiast o jego początkach. Oto kilka faktów. Budownictwo pasywne staje się w Europie coraz popularniejsze. O wielu szczegółach można dowiedzieć się z serwisów takich, jak np. http://www.budujdompasywny.pl. Bardzo trudno jednak dotrzeć do informacji na temat pionierów budownictwa pasywnego. Ale oto kilka faktów.

Pierwszy dom pasywny został zbudowany w 1990 roku w Darmstadt, jednak budownictwo pasywne ma o wiele dłuższą historię. Budynek w Darmstadt był efektem 12 lat ciężkiej pracy zespołu wizjonerów, dzięki którym eksperyment naukowy przerodził się w coraz popularniejszą technologię budowania domów. Wszystko zaczęło się od rozmowy szwedzkiego profesora Bo Adamsona z Wolfgangiem Feistem na konferencji w Düsseldorfie w maju 1988 roku. Właśnie wtedy ustalono wstępne założenia dotyczące zużycia energii, które obecnie musi spełniać każdy dom pasywny. Jednak sam pomysł to nie wszystko. Aby móc wcielić w życie hasło “buduj dom”, trzeba było stworzyć odpowiednią grupę specjalistów i zdobyć środki na finansowanie projektu. Pieniądze zostały zagwarantowane przez MWT (Ministerium fur Wirtschaft und Technik) w Hesji, do której należy Darmstadt, jednak zgranie zespołu odpowiedzialnego za zbudowanie pierwszego domu pasywnego trwało o wiele dłużej.

Dom pasywny w Darmstadt został zaprojektowany przez trzech architektów: Botta, Riddera i Westermeyera. W budynku miały znaleźć się cztery mieszkania, każde o powierzchni 156 metrów kwadratowych. Aby osiągnąć wymagane parametry trzeba było ponad 10 lat eksperymentowania z różnymi materiałami budowlanymi, rozwiązaniami architektonicznymi oraz wielu projektów naukowych, dzięki którym można było ocenić każdy element domu pasywnego - od jego lokalizacji, poprzez sposób ocieplania, po wpływ wentylacji w nim stosowanej na mieszkańców. W tym wypadku rzucenie hasła “buduj dom” i stosowanie metody prób i błędów nie sprawdziłoby się, potrzebne były konkretne i naukowo udowodnione rozwiązania.

Dom pasywny w Darmstadt został zasiedlony kilka miesięcy po zakończeniu jego budowy. Mimo, że spełniał wszystkie założenia, ze względu na bardzo wysokie koszty projektu, dalszy rozwój budownictwa pasywnego nadal był niepewny. W 1993 roku powstał kolejny dom pasywny w Stuttgarcie, jednak dopiero na przełomie lat 1995/1996, dzięki wsparciu amerykańskiego pioniera energooszczędności, Amory'ego Lovinsa, rozpoczęto prace nad ekonomiką budownictwa pasywnego. W 1996 roku w Darmstadt powstał Passivhaus-Institut, którego zadaniem miała być promocja i pilnowanie standardów domu pasywnego. W tym samym czasie została powołana do życia specjalna grupa opracowująca i inicjująca produkcję najdroższych komponentów domów pasywnych, jak okna czy systemy wentylacyjne. W miarę upływu czasu dom pasywny stawał się coraz tańszy w budowie, a jego popularność wzrosła po zainicjowaniu projektu CEPHEUS, promującego budownictwo pasywne w Europie.
---

Bartosz Chmielewski
Redaktor serwisów: Buduj Dom Pasywny, Materiały Budowlane oraz Artykuły do przedruku

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy to namiot czy też nie, każdy schowa pod nim się!

Czy to namiot czy też nie, każdy schowa pod nim się!

Autorem artykułu jest Euzebiusz Onufry


Artykuł promuje nowe technologie budowy stoisk i hal namiotowych pod targi, wystawy i koncerty. Miłej lektury. Rosnąca ostatnimi czasy liczba imprez masowych na świeżym powietrzu, przekłada się bezpośrednio na popularność namiotów handlowych wśród klientów, związanych nie tylko z branżą rozrywkową. Łatwość w montażu oraz niskie koszty zarówno utrzymania, jak i konserwacji, to jedne z licznych zalet wyżej wymienionych konstrukcji.
Namioty Handlowe znajdują zastosowanie w wielu dziedzinach . W tego typu obiektach można zorganizować bufety lub stoiska sklepowe. Pod największymi z namiotów organizowane są koncerty, uniezależniając tym samym wszelkie imprezy rozrywkowe od zmiennych i nieprzewidywalnych warunków pogodowych. Duża pojemność tych konstrukcji sprawia, że mogą one spełniać nawet funkcje magazynów.
Do postawienia namiotu handlowego, który nie jest budowlą stałą, nie potrzeba żadnych akceptacji i pozwoleń udzielanych przez administratorów, czy tez służby odpowiedzialne za przestrzeganie porządku logistycznego zabudowań na określonym terenie.
Stanowi to ogromną zaletę takich obiektów.
Ale Namioty handlowe to nie tylko, jak zwykło się uważać ogromne powierzchnie, którymi zainteresowane są wyłącznie wielkie firmy. Na rynku znajdują się tez produkty skierowane do indywidualnych odbiorców prywatnych.
Przemyślane, oraz wysoce praktyczne rozwiązania konstrukcyjne sprawiają, że nawet mniejsze obiekty, nie osiągające imponujących rozmiarów, są bardzo pojemne i w zupełności zaspokajają potrzeby rodzinnych imprez .
Różnorodność kształtów namiotów handlowych jakie oferują firmy, jest ogromna, co sprawia ze rzeczywista liczba ich zastosowań nie ma granic. Przykładowo konstrukcja podłużna i wysoka może spełniać funkcję tymczasowego garażu dla autokaru, lub ciężarówki. Współczesna technika i dostępność dobrych materiałów o zdolnościach izolujących, sprawia ze namioty można wykorzystywać o każdej porze roku, a co za tym idzie koszty związane z inwestycją w zakup zwracają się znacznie szybciej .
Mimo że wciąż daleko namiotom do konkurowania z halami i budynkami stałymi, to szybko rosnąca technologia ich tworzenia, sprawia ze niekiedy są one wręcz niezastąpione. ---

Namioty handlowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Projektowanie domów według feng shui

Projektowanie domów według feng shui

Autorem artykułu jest Grażyna Czajka-Bartosik


Artykuł jest wskazówką dla architektów, co to znaczy projektowanie domu z wykorzystaniem zasad feng shui

Witam,
Od kilku lat współpracuję z architektami przy projektowaniu domów, które mają być zgodne także z zaleceniami feng shui.

Chcę napisać kilka słów na ten temat, z nadzieją, że coraz więcej architektów zainteresuje się tematem i podejmie wyzwanie. Piszę „wyzwanie”, ponieważ projektowanie takiego domu, całkowicie odbiega od normalnej pracy architekta. Budowa domu zgodnego z zasadami feng shui, wymaga wzięcia pod uwagę sugestii
jakie pochodzą z feng shui i dopiero na tej podstawie projektować dom.

Pierwszą różnicą jest to, że lokalizację domu na działce wykonuje się w oparciu o odczyt kompasu, czyli odczyt pola magnetycznego. W tym zakresie jest wymagana aptekarska dokładność. Architekci korzystają z odczytów kierunków rzeczywistych, geograficznych znajdujących się na mapach. W feng shui musimy mieć opierać się o odczyt kompasu i to bardzo dokładny. Dlatego, pierwszą rzeczą jest zaproszenie na działkę geodety i wyznaczenie na mapie kierunków magnetycznych.

Lokalizacja domu na działce jest także oparta o wytyczne z odczytu pola magnetycznego. Różnica pomiędzy odczytem magnetycznym, a odczytem
geograficznym wynosi 2-3-4 a czasem więcej stopni.

Z każdym stopniem odczytu kompasu jest związana inna jakość pola magnetycznego, jakie zostanie zamknięte wewnątrz domu, a co za tym idzie otrzymamy inny wykres domu. Opieranie się w swej pracy na
wartościach magnetycznych, od początku do końca jest tu koniecznością. Jest to podstawa przy pracy związanej z projektowaniem domu wg zasad feng shui.

Po ustaleniu warunków zabudowy i naniesieniu odczytu kierunków magnetycznych na plan działki, można przystąpić do dalszej pracy. Warunki zabudowy są konieczne także dla konsultanta feng shui, gdyż musi on wiedzieć, w jaki stopień będzie skierowany dom, bo to określa rodzaj wykresu domu.

Konsultant feng shui powinien pojechać na działkę i zmierzyć za pomocą kompasu warunki feng shui działki. Znając warunki zabudowy, będzie można ustalić, jak powinien stać przyszły dom na działce, by miał możliwie najlepszy wykres w tych określonych
warunkach. To, jak powinien stać dom na działce przekłada się na konkretną wartość odczytu kompasu. Poniżej przykład domu skierowanego na 209 stopni SW, a jeszcze niżej dom skierowany na 162 stopień S (południe).

Wykres domu determinuje takie rzeczy jak: rozmieszczenie okien, drzwi, pokoi, wc, łazienek itd., dlatego kolejność pracy dla architekta jest całkiem odmienna, ponieważ musi on zaczekać na
wytyczne od konsultanta feng shui, a dopiero później w oparciu o nie, wykorzystać wszystkie swoje umiejętności i talenty, by powstał dom jak najbardziej zgodny z zasadami feng shui, a
jednocześnie był ładny i funkcjonalny. Z pewnością jest to utrudnienie, niemniej rekompensatą powinno być tworzenie bardziej przyjaznych domów z punktu widzenia feng shui.

Warto wiedzieć, że dobry dom, to często sztuka kompromisów pomiędzy feng shui, a możliwościami technicznymi, warunkami fizycznymi działki i wielu innymi czynnikami, do których warto dodać czynnik ludzki, który ma istotny wpływ na całość
przedsięwzięcia. Dom budowany jest dla konkretnej rodziny, w konkretnych warunkach, dlatego jest niepowtarzalny. Nie ma dwóch jednakowych domów feng shui, ponieważ warunki zewnętrzne i ludzie są inni.

Kilka słów o wykresie domu.
Jak już wspomniałam, wykres domu, na poziomie projektowania, daje wskazówki, gdzie powinny być drzwi główne do domu, gdzie sypialnia małżeńska, pokoje dzieci, pokoje wypoczynkowe, gabinety, pomieszczenia użytkowe itd. Ważne są także kierunki
drzwi pokoi, ciągi komunikacyjne, wyjścia na taras, czy tylne wyjścia. Te wszystkie wytyczne podaje architektowi konsultant feng shui.

Wykres domu, w znacznym stopniu, determinuje zagospodarowanie zewnętrzne działki, ogród, rozmieszczenie takich elementów, jak garaż, oczka wodne, wysokość płotu, wjazdy na działkę i wiele innych.

Wykres urodzeniowy domu, nie ma nic wspólnego z siatką Bagua. Wizualnie wygląda on jak zestaw liczb, po trzy w każdym polu. Mówią one jednak o wszystkim, co nas interesuje. Dom powstaje w określonym miejscu i czasie. Generalnie, uznaje się, że momentem
„narodzin” domu, jest chwila, kiedy został on przykryty dachem. To jest właśnie ten moment. Wtedy, gdy Qi zostaje zamknięte w tym domu i ten moment determinuje wiele ważnych cech nowego domu,
takich jak:

- jego charakter, tu można się pokusić nawet o wygląd zewnętrzny domu,
- predyspozycje zdrowotne mieszkańców,
- zasobność,
- strukturę wydarzeń w tym domu,
- wskazuje miejsca, gdzie powinny być sypialnie, pokoje
wypoczynkowe, garderoby, łazienki, wc itp.
- wskazuje miejsca, gdzie powinny być okna,
- wskazuje miejsce, gdzie powinny być drzwi główne do mieszkania,
domu..
- wreszcie determinuje miejsce dla drzwi tylnych,
- określa kierunki drzwi wewnętrznych,
- i wiele, wiele innych spraw.

Wykres domu jest zdeterminowany przez taki czynnik, jak odczyt kompasu strony skierowania domu, zatem konsultant feng shui podaje ten odczyt architektowi. Oto jak wygląda sporządzanie odczytu kompasu


Dolna krawędź rysunki, to ściana Twojego domu, do którego stoisz przylepiona plecami. Strzałka na podstawce kompasu - wskazuje interesujący nasz kierunek, czyli odczyt.

Odczyt kompasu, to linia prostopadła do płaszczyzny ściany skierowania domu, a ściana skierowania, to ta, która ma największą powierzchnię otwieranych okien. W praktyce o tym, która to będzie ściana, zanim jeszcze będą opracowane wytyczne dla architekta, decydują warunki zewnętrzne, czyli środowisko, w jakim dom stanie. Rola człowieka polega na dostosowaniu się do
tych warunków, a jednocześnie sprawienie, by one człowiekowi służyły w maksymalnym możliwym stopniu.

Wiele domów jest tak projektowanych, że trudno jest jednoznacznie określić, która ściana jest ścianą skierowania w rozumieniu feng shui, często domy te mają „dwie twarze” i cechuje je powodowanie zmienności losów mieszkańców. Szczególnie starannie
powinny być projektowane domy szeregowe.

Zalecane jest, by front architektoniczny pokrywał się z frontem rozumianym jako front w feng shui, czyli ze ścianą skierowania domu. Jeżeli tak nie jest, to często dom ma front architektoniczny gdzie indziej, niż front (skierowanie) w ujęciu feng shui.

Kolejną sprawą jest, że mając sugerowany odczyt dla ściany frontowej, trzeba go nałożyć na zarys projektowanego budynku, wyznaczyć jego geometryczne centrum. Odczyt podany jest w stopniach i gotowy budynek powinien mieć właśnie taki odczyt, jaki był
sugerowany na początku prac projektowych. Innymi słowy, po zbudowaniu domu, robiąc pomiar kontrolny, powinniśmy otrzymać dokładnie taki odczyt, jaki był sugerowany wcześniej przez konsultanta feng shui. Jest to niezwykle ważne, ponieważ ten odczyt determinuje wykres domu, a wykresy są bardzo różne.
Zapewne niewiele osób wie, że wszystkie nowe domy na całym świecie można z grubsza zakwalifikować do jednej z poniższych grup:
1. dom dobry dla zdrowia i dla pieniędzy,
2. dom dobry tylko dla zdrowia,
3. dom dobry tylko dla pieniędzy,
4. dom nie dobry ANI dla zdrowia ANI dla pieniędzy.

Jeżeli na przykład, wybudowaliśmy dom, który można by zaliczyć do grupy 2, czy 4, to żaden gadżet, figurka szczęścia, cudowny obrazek z płynącą wodą, tej sytuacji nie zmieni. Mogą być dwie możliwości:
1. albo zakasać rękawy i ciężko pracować,
2. albo „klepać biedę”

Jeżeli już mamy działkę i nie ma innych możliwości, jak postawienie domu o gorszych parametrach feng shui, to warto wiedzieć, że na etapie projektowania domu i dokonywania jego lokalizacji na działce, można wiele zmienić, nawet poprawić w znacznym stopniu domy wymienione w punkcie 2, czy 4.

plan

W tym wypadku odczyt kompasu wynosi 209 SW wg odczytu kompasu. Czerwona strzałka pokazuje ten właśnie odczyt. Podkreślam ten fakt, gdyż jest on decydujący w całym przedsięwzięciu, jakim jest budowa domu z wykorzystaniem zasad feng shui. Każdy stopień
odczytu kompasu daje inne możliwości i często inny wykres domu. A oto, jak wygląda przykładowy wykres domu:

Są to dwa wzory tego samego wykresu. Powyższy dom został zbudowany w latach 1984 – 2004 i jest domem, który wskazuje na możliwość przemocy mężczyzny nad kobietą. Był to dom, który wspierał zdrowie, ale kwestie finansowe mieszkańców były ich problemem. Oba dotyczą domu zbudowanego w 7 Okresie Feng Shui w roku 1985 o skierowaniu S1 i odczycie kompasu 162 stopnie. W feng shui raczej używamy tzw. wykresów tortowych, zamiast kwadratowych, czyli tego pierwszego rodzaju.

Ten właśnie wykres, wskazuje miejsca, które powinny być wykorzystywane przez człowieka, oraz miejsca, których powinien unikać, urządzając tam garderoby, spiżarnie, wc itp.


pozdrawiam
Grażyna Czajka-Bartosik
www.pracownia-fengshui.pl

---

Pracownia Feng-Shui | Apteka-Teriak.pl Blog 1 | Blog 2 | Blog | Forum FengShui

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

O rurach co ziebia i grzeja

O rurach co ziebia i grzeja

Autorem artykułu jest Rafał Lisowicz


O rurach, które ziębią i grzeją domy Budownictwo pasywne, ekologiczne, energooszczędne - są na to różne nazwy. By ogrzać budynek energią słoneczną i ziemną, wystarczy system specjalnych rur, zamontowanych w płycie fundamentowej i ścianach. Sposób działania tego systemu, noszącego nazwę Isomax, za... O rurach, które ziębią i grzeją domy

Budownictwo pasywne, ekologiczne, energooszczędne - są na to różne nazwy. By ogrzać budynek energią słoneczną i ziemną, wystarczy system specjalnych rur, zamontowanych w płycie fundamentowej i ścianach. Sposób działania tego systemu, noszącego nazwę Isomax, zaprezentowano podczas konferencji 29 czerwca 2006 roku w Warszawie.


W Polsce wzorcowy budynek, wykonany w systemie Isomax, znajduje się w Turawie koło Opola. Z powodzeniem spełnia on swoje funkcje od dwóch lat, jest to dom jednorodzinny. Leżąca pod Warszawą gmina Sulejówek w systemie Isomax wybuduje przychodnię lekarską - prace mają ruszyć jesienią, obecnie jest przygotowywany projekt. Władze miasta chcą również, by zerowe zapotrzebowanie na energię do celów grzewczych miało przedszkole. Inne przykłady zastosowań Isomaxu to Żagań (woj. lubuskie), gdzie ma powstać liczący 120 mieszkań budynek oraz Częstochowa, gdzie stawiany będzie Dom Pomocy Społecznej. - System jest nie tylko ekologiczny, ale i tani. Np. sto tysięcy złotych, wydawanych rocznie na ogrzanie szkoły, można zachować, przeznaczając od razu na spłatę kredytu, który był zaciągany na modernizację obiektu. Niepotrzebna staje się bowiem kotłownia. Jestem przekonany, że gdy takie budynki postawi gmina w Sulejówku, uzyskując dodatkowo dotację z Unii Europejskiej, systemem zainteresują się inne miasta - mówi Janusz Zagwocki z Niemiec, wyłączny posiadacz licencji na instalację systemu Isomax na terenie Polski.

Sposób działania systemu jest prosty. Na dachu pomiędzy dachówkami i izolacją cieplną układane są rury PP (odległość pomiędzy poszczególnymi rurami wynosi średnio 25 cm). Ten sam system rur układany jest w rdzeniu nośnym ścian zewnętrznych budynku. Przy czym ściany muszą posiadać izolację termiczną, tak by ciepło - które będzie przewodzone rurami - nie uciekało. Najczęściej stosuje się symetryczną izolację z płyt styropianowych, ułożonych z obu stron ściany. Rdzeń nośny ścian tworzy warstwa bio-poron-betonu. - Jest to beton komórkowy, który składa się z wody, kwarcu, cementu portlandzkiego i soi. Wylewa się go, w zależności od odległości budowy, w fabryce lub bezpośrednio na budowie. Cały proces składania ścian trwa trzy dni - tłumaczy Zagwocki.Energia, pochodząca od słońca i magazynowana w dachu: pod dachówkami, blachą lub papą bitumiczną, jest transportowana do ziemi, do płyty fundamentowej. Tu znajduje się przekładnia powietrza, tzw. rura-w-rurze. Dzięki temu, że składa się ona z dwóch rur, umieszczonych jedna w drugiej, możliwa jest duża rekuperacja ciepła. Glikol, krążący w rurach i będący nośnikiem energii, nagrzewa się do temperatury 18-20 stopni. Z przekładni energia kierowana jest z powrotem do bio-poron-betonowych ścian, te zaś zaczynają tworzyć swoistą barierę termiczną dla ciepła, wydostającego się na zewnątrz budynku.

System Isomaxu służy nie tylko do ogrzewania budynków, ale i ich schładzania. Wtedy działa na zasadzie chłodziarki. Dlatego sprawdza się w krajach takich jak Hiszpania, Włochy, Algieria czy Indie. Powietrze schładzane jest w dodatkowym obiegu, umieszczonym na zewnątrz płyty fundamentowo-podłogowej. W rurach, wbudowanych w ściany zewnętrzne, idzie więc dwukierunkowo. Prędkość jego przepływu to 1m/s. Glikolu nie trzeba wymieniać, krąży on w obiegu zamkniętym. Poza dwiema pompami obiegowymi w budynku non stop pracują dwa wentylatory.

Energooszczędne domy buduje się od podstaw. System można też jednak montować w budynkach już istniejących: w tym celu rury PP przytwierdza się - za pomocą dybli - do ścian, a na to kładzie się warstwę styropianu. Zdaniem Zagwockiego może być sposobem na termomodernizację wielkiej płyty. Za rozwiązaniem przemawia to, że w budynkach wykonanych w technologii wielkopłytowej średnia powierzchnia mieszkania wynosi 60 metrów kwadratowych. Rodzina wytwarza zatem więcej energii (która może być wykorzystana) na jednostkę powierzchni niż gdyby mieszkała w domku o powierzchni 150 metrów kwadratowych. Średni koszt instalacji całego systemu w domku jednorodzinnym wynosi 40-50 tys. zł.

Najwięcej domów wykorzystujących technologię Isomaxu znajduje się w Luxemburgu, który jest ojczyzną tego wynalazku. Po raz pierwszy zastosowano go w 1983 roku. Najbardziej energooszczędny dom ma wartość U poniżej 0,09, a zapotrzebowanie na energię grzewczą w ciągu roku wynosi około 5 kWh/m2. O tym, że kraje chcą ponosić ryzyko instalacji systemu, świadczy przykład Chin. Rząd chiński zanim zdecydował się na zakup licencji, postawił cztery uniwersytety, a potem - przez cztery lata - sprawdzał, ile energii na ich ogrzanie może uzyskać z ziemi. Polskie budownictwo powojenne ma roczne zapotrzebowanie na energię rzędu 80-220 kWh/m2. ---

isomax

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pierwsza w Polsce przychodna Energooszczedna Isomax

Pierwsza w Polsce przychodna Energooszczedna Isomax

Autorem artykułu jest Rafał Lisowicz


Pierwsza w Polsce przychodnia ISOMAX Minimalne zapotrzebowanie na energię rzędu 5-12 kWk/mkw. rocznie, inteligentne ściany, które pochłaniają ciepło ludzi przebywających w pomieszczeniu, wreszcie klimatyzowanie przy użyciu odnawialnych źródeł energii - tak w dużym skrócie można opisać zalety syst... Pierwsza w Polsce przychodnia ISOMAX

Minimalne zapotrzebowanie na energię rzędu 5-12 kWk/mkw. rocznie, inteligentne ściany, które pochłaniają ciepło ludzi przebywających w pomieszczeniu, wreszcie klimatyzowanie przy użyciu odnawialnych źródeł energii - tak w dużym skrócie można opisać zalety systemu Isomax. Wiosną w Sulejówku rozpocznie się budowa przychodni, pierwszego w Polsce budynku użyteczności publicznej w tej technologii.



Domy Isomax nazywane są domami "zero energii". Ich zapotrzebowanie na energię jest bowiem około dziesięciokrotnie niższe od zapotrzebowania domów energooszczędnych (których zapotrzebowanie wynosi 30-70 kW/mkw./rok) i nawet 24-krotnie mniejsze od średniego rocznego zapotrzebowania budynków w Polsce (120 kW/mkw.). Dla porównania budynki pasywne mają zapotrzebowanie na energię cieplną rzędu 18 kW/mkw./rok. Duże oszczędności energii cieplnej i idące za nimi korzyści ekonomiczne oraz ekologiczne przemawiają do wyobraźni, bez względu na kraj. Na całym świecie w systemie tym buduje się domy, mieszkania czy kompleksy biurowo-hotelowe. Technologia używana jest także do renowacji zabytków, a nawet modernizacji tzw. wielkiej płyty. Spotkamy ją zarówno na zimnej Syberii, w umiarkowanych klimatycznie Niemczech, Szwajcarii, Holandii, zróżnicowanych Stanach Zjednoczonych czy w parnych Indiach. W Polsce można obejrzeć wzorcowy dom wybudowany w technologii Isomax w Turawie koło Opola. Z innych inwestycji trzeba również wymienić dom wielorodzinny w Żaganiu, liczący 120 mieszkań oraz Dom Pomocy Społecznej w Częstochowie. Niewykluczone, że wkrótce w technologii tej będzie modernizowany kościół, w miejscowości pod Warszawą. Przychodnia, która ma powstać w Sulejówku, będzie pierwszym tego typu budynkiem użyteczności publicznej w Polsce. Miasto ma przygotowany projekt, wkrótce dowiemy się, kto będzie jego wykonawcą. Wyżej wymienione projekty łączy jedno - właściciele i mieszkańcy domów nie płacą za ogrzewanie i klimatyzację.

Wizualizacja przychodni w Sulejówku

Jak stwierdził Waldemar Chachulski, burmistrz Sulejówka, przychodnia z zewnątrz nie będzie się wyróżniała niczym szczególnym i będzie wyglądała jak "zwykła" placówka medyczna. Wysokie parametry w zakresie energooszczędności zapewni jej bowiem to, co niewidoczne gołym okiem - biegnące pod dachem i ścianami rury PP. Najogólniej mówiąc, cała filozofia Isomax polega na tym, że do ogrzewania budynków wykorzystuje się energię słoneczną w obrębie dachu i ścian zewnętrznych, jak i podpowierzchniową energię ziemi. Na dachu, między dachówkami a krokwiami konstrukcyjnymi ułożone są rurki PP. Na tej przestrzeni w wyniku działania promieni słonecznych osiągane są temperatury rzędu 70-80 st. C; zimą, przy mrozach oczywiście nieco mniejsze 30-40 st. C. Nagromadzona w dachu energia transportowana jest do płyty fundamentowej, w której również założone są rurki PP. Następnie pompkami cyrkulacyjnymi kierowana jest do ścian zewnętrznych, tworząc tym samym blokadę dla przepływu ciepła z obszarów o wyższej do obszarów o niższej temperaturze (tzw. termobarierę). Warto zaznaczyć, że w ścianach zewnętrznych również znajduje się system rur PP. Umieszczone są one między dwiema 12,5-centymetrowymi płytami styropianowymi (może być również zastosowana izolacja z wełny mineralnej), połączonymi łącznikami z BIO-POREN betonu. Przestrzeń między nimi wypełnia się betonem komórkowym - czyli mieszaniną z wody, kwarcu, cementu portlandzkiego i soi. Taka konstrukcja daje wartość współczynnika przenikania ciepła ścian zewnętrznych rzędu U=0,145W/mkw./K. W dodatku straty ciepła są wyrównywane przez ciepło urządzeń, np. kuchenki, lodówki czy ludzkiego ciała.

W każdym pomieszczeniu konieczna jest wymiana powietrza i dostarczanie świeżych porcji tlenu. W domach Isomax za wentylację odpowiada tzw. rekuperator, przeciwprądowy wymiennik ciepła. System ten jest dość prosty i polega na zastosowaniu "rury w rurze", które montowane są na placu budowy i układane pod płytą podłogową. W ten sposób ciepło powietrza wydostającego się z obiektu zostaje przekazane powietrzu, które dopiero weszło do budynku. Świeże powietrze wprowadzane jest przez listwę przypodłogową, a zużyte odprowadzane za pomocą instalacji wywiewnej. Jak tłumaczył Janusz Zagwocki, właściciel licencji Isomax na Polskę, świeże powietrze dostarczane jest do każdego pomieszczenia przez zamontowane w ścianach 2-3 kratki. Dodatkowo ściany zewnętrzne może chłodzić obieg chłodzący, który znajduje się na zewnątrz płyty fundamentowo-podłogowej na głębokości 2 m. Dlatego też system znakomicie sprawdza się w krajach, w których temperatury są wysokie.

Specjaliści zwracają uwagę na rewolucyjność technologii Isomax. - Metod i filozofii zmniejszenia energochłonności budynków jest bardzo wiele - stwierdza prof. Roman Ulbrich z Politechniki Opolskiej. - Co rewolucyjnego jest w tej? Z pewnością termobariera, która hamuje przepływ ciepła z obszarów o wyższym do obszarów o niższym poziomie energetycznym. Ponadto uwagę przykuwa fakt, że budynkowi zawsze dostarczane jest tyle energii, ile potrzeba. Wietrzenie z powodu zbyt wysokich temperatur przez otwieranie okien nie jest zatem konieczne.

Zalety oczywiście można by wymieniać dalej. Te mają wymiar jak najbardziej wymierny i odczuwalny dla kieszeni właścicieli budynków. I to począwszy od samej budowy. Według szacunków z lipca 2006 roku przykładowy koszt wybudowania w systemie deweloperskim domu jednorodzinnego, parterowego z poddaszem użytkowym, wykonanego w technologii Isomax wynosi około 1200 zł netto za mkw. powierzchni całkowitej. Dla porównania za mkw. domu jednorodzinnego budowanego metodą tradycyjną o powierzchni zapłacimy 1500 zł. Ponadto w przypadku tego systemu energetycznego odpadają koszty związane z klimatyzacją, grzejnikami (w domu Isomax nie znajdzie się oczywiście kaloryferów) budową kotłowni, materiałami opałowymi i energią elektryczną. Zasilania prądem wymagają jedynie pompki cyrkulacyjne Grundfos, włącznik i regulator termostatu centralnego oraz dwa wentylatorki. W przypadku braku prądu dom wyposażony jest w zapasowy generator, produkujący prąd, dzięki czemu pompki mogą chodzić bez przerwy. W wypadku przychodni w Sulejówku zastosowane zostanie inne rozwiązanie. W odległości 100 metrów od budynku, przy Szkole nr 1, zamontowany zostanie moduł Jenbachera, czyli silnik gazowy. Silniki te stosuje się wszędzie tam, gdzie jest potrzebna energia elektryczna oraz ciepło. Ich zalety to duża trwałość, niskie koszty eksploatacji, krótki czas rozruchu. Wytworzona energia elektryczna byłaby doprowadzana przewodami do przychodni Isomax. Plany Sulejówka sięgają jednak znacznie dalej. Niewykluczone, że nadwyżki energii elektrycznej mogłyby być przesyłane do placówek podlegających miastu, czyli np. do przedszkola, ośrodka doskonalenia nauczycieli. Na mapie Polski pojawiłby się Sulejówek - pierwsze miasto - zero energetyczne. Waldemar Chachulski ma nadzieję, że przychodnia jako inwestycja publiczna zostanie częściowo sfinansowana z kredytu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Dodatkowo być może uda się pozyskać dotację z powiatu i ze środków Ekofunduszu.

Technologia Isomax jest uniwersalna. Można ją wykorzystać w systemie tradycyjnym-murowanym, w budownictwie szkieletowo-drewnianym i oczywiście w typowych dla Isomaxu elementach prefabrykowanych. Wybudowanie domu zajmuje około 4 miesięcy. Niezależnie od tego, który rodzaj budownictwa wybierzemy, efekt będzie taki sam - energooszczędny dom, niezanieszyczający środowiska z pełną klimatyzacją i darmowym podgrzewaniem wody nawet do temperatury 35 st. C. Obecnie szacuje się, że zapotrzebowanie na tę technologię będzie systematycznie wzrastać. Z jednej strony będzie to spowodowane coraz niższymi jej kosztami w stosunku do budownictwa konwencjonalnego, z drugiej coraz wyższymi cenami energii i rosnącą świadomością ekologiczną społeczeństwa.

Technologię Isomax opracował Edmond D. Krecke. Twórca został nominowany do nagrody Nobla z dziedziny fizyki i ochrony środowiska. Jest inicjatorem powstania Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Elementów Szalunkowych i współtwórcą gremium naukowego TSW TERRA-SOL, a także prezesem honorowym wielu międzynarodowych instytucji. W 1983 roku po raz pierwszy w swoim rodzinnym domu w Luksemburgu zastosował tę technologię. Tam też wybudował pokazowy dom Isomax.






Ułożenie rekuperatora ziemnego


rurki PP i PE w płycie fundamentowej






Zmodernizowany dom w Luksemburgu


---

Isomax

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl